Okazuje się, że Grecja ma swoje rajskie wyspy.
I właśnie to jest najlepsze, że nie trzeba jechać na drugi koniec Świata żeby znaleźć swój raj na ziemi. Mnie się udało go odszukać w Grecji.
Ci z Was, którzy obserwują moje podróże do Hellady od dłuższego czasu wiecie, że kocham każdy zakątek Grecji. Jednak Koufonissi skradła moje serce na dobre.
Do Kefalonii sentyment pozostanie na zawsze. Dlatego, że tam żyłam i pracowałam. Tak samo Zakynthos ma miejsce w moim sercu. To tam wzięłam ślub z moim mężem. No i żeby tego było mało, to stamtąd pochodzi mój piesek Zante.
Co więcej nie znajdziecie na Koufonissi imprez jak na Mykonos, czy innych bardziej komercyjnych wyspach.
Koufonissi, to coś zupełnie innego.
Jest ona wyspą, którą wybraliśmy zupełnie przypadkowo. Często widziałam jej zdjęcia na Instagramie i zapragnęliśmy tam być.
Wiecie jak to jest. Wyobrażenia o danej rzeczy czy miejscu to jedno, a rzeczywistość to drugie.
Jednak tutaj rzeczywistość przerosła nasze oczekiwania. Rajska wyspa-tak po prostu! Przecudowne plaże, bajecznie czyste turkusowe morze, piękna chora, cisza i spokój – to moja bajka! I w życiu nie chodziłam po tak miękkim piasku!
Jeżeli szukacie miejsca gdzie można poczuć prawdziwe siga-siga, to nie możecie tego miejsca pominąć w swoich wakacyjnych planach.
Zacznijmy po tym przydługim wstępie, wpis o tym, czym są te rajskie wyspy i jaka wspaniała jest Koufonissi.
Gdzie leży Koufonissia?
Koufonissia to grupa czterech małych wysepek: Pano Koufonissi i Kato Koufonissi, Glaronissi i Keros. Należą do archipelagu Cyklady na Morzu Egejskim. Jednak na Cykladach występuje jeszcze mniejszy archipelag nazywany Cykladami Mniejszymi. I właśnie do niego należy Koufonissia. Do tego jest bardzo bliską sąsiadką wyspy Naxos i leży nieopodal wyspy Amorgos. Dlatego warto wziąć pod uwagę połączenie tych trzech wysp podczas jednej podróży-tak jak ja to zrobiłam 🙂
W tym wpisie jednak skupię się na Pano Koufonissi, bo to tutaj znajduje się cała baza noclegowa i tutaj tętni życie.
Ta mała rajska wyspa jest naprawdę istną kruszynką. Wyobraźcie sobie, że jej powierzchnia to jedyne 5,7 km kwadratowych i zamieszkiwana jest przez niespełna 400 mieszkańców. I co najciekawsze mieszkańcy wyspy nie wyjeżdżają na zimę tylko mieszkają tam cały rok.
Tak jak wspomniałam wyżej Koufonissia składa się z czterech wysp: Pano Koufonissi, Kato Koufonissi, Glaronissi i Keros. Ostatnia wymieniona, Keros, od lat 60 jest niezamieszkana, a jej mieszkańcy migrowali na Pano Koufonissi. Ciekawostką jest, że na Keros zostały odkryte znaczące dla Grecji obiekty archeologiczne, które mogą pochodzić z roku ok.3200 p.n.e. i są pozostałością po tzw. kulturze cykladzkiej.
Historia Koufonissia – jak powstały Greckie rajskie wyspy?
Koufonissia ma bardzo długą historię. Pewnie można by napisać osobny wpis na ten temat, ale postaram się w kilku słowach tutaj.
Historia ta sięga czasów hellenistycznych, przez okres rzymski, bizantyjski, obecność Wenecjan, później Turków, aż do czasów współczesnych, kiedy w 1830 r. wyspa została przyłączona do nowo powstałego Państwa Greckiego. Co ciekawe za czasów kiedy na Morzu Egejskim grasowali piraci, Koufonissia stanowiła dla nich bezpieczny przyczółek.
Z kolei jej nazwę tłumaczy się jako bezpieczny (głuchy) port „koufo limani”, a cały ich zbiór jako „koufo nissia” czyli bezpieczne (głuche) wyspy. Taką przynajmniej wiedzę na ten temat posiadam.
Jak by ich nie nazywać dla mnie to i tak będą rajskie wyspy 😀
Migracja ludności
W czasie II wojny Światowej wyspom dostało się mocno i liczebność Koufonissi została bardzo zmniejszona. Dużo osób wyjechało szukać pracy na lądzie i została tylko garstka mieszkańców. To wtedy zaczęła się migracja ludności z Kato Koufonissi, Glaronissi i Keros.
Wyspa była zupełnie odcięta od Świata i niejako skazana sama na siebie. Do kontaktu z lądem i sąsiednimi wyspami, mieszkańcy używali małych rybackich łodzi z wiosłami lub żaglówek. Duży statek z zaopatrzeniem przypływał tylko raz na 8 dni. Przez to mieszkańcy często pozostawali bez środków do życia i zapasów.
W połowie lat 60-tych poprowadzono na wyspę prąd, a w połowie lat 80-tych z kolei wybudowano port dla promów.
Jednak po czasach niespokojnych przyszedł okres kiedy wyspa stała się rajem turystycznym.
Co można robić na Koufonissi?
Bardzo dobre pytanie. Za to odpowiedz na nie jest stosunkowo prosta. Ze względu na to, że są to rajskie wyspy, należy odpoczywać i chłonąć atmosferę tego raju. Piękne, prawda?
Koufonissi słynie z pięknych plaż, szmaragdowego i krystalicznie wręcz czystego morza. Dlatego też to właśnie tutaj, czyli na plaży spędza się najwięcej czasu.
Jeżeli natomiast znudzi się Wam leżenie na plaży to możecie zwiedzić wyspę. Znajdują się tutaj pozostałości kościołów z czasów bizantyjskich, małe muzeum i piękna chora, a w niej kościół patrona wyspy Św. Georgiosa. Poza tym warto odwiedzić również stare wiatraki, które są wizytówką wyspy. Kiedyś służyły do mielenia zboża, dziś natomiast dumnie reprezentują wyspę witając nowych turystów.
Czymś co może Was zaskoczyć jest fakt, że na wyspie nie ma żadnej wypożyczalni samochodów ani skuterów – w końcu to rajskie wyspy ;). Choć to akurat może nie dziwić ze względu na rozmiar Koufonissi. Za to jeżeli chcecie zwiedzić całą wyspę i nie chcecie tego robić pieszo (choć polecam 🙂 ), to możecie wynająć rower.
Naprawdę! Na Koufonissi są tylko wypożyczalnie rowerów. I powiem Wam, że to super opcja, bo wyspa jest płaska, nie ma tutaj gwałtownych wzniesień, więc można zwiedzać wyspę na rowerze. Ma to jeszcze inne plusy, panuje tutaj niesamowita cisza. Nie słychać odgłosów skuterów i quadów.
Inną alternatywą na przemieszczanie się między plażami jest taksówka wodna. Wykupuje się bilet na cały dzień i można korzystać do woli. Jest też możliwość popłynąć na pobliskie Kato Koufonissi i tam zwiedzać plaże. Dodatkowo do dziś funkcjonuje tam jedna tawerna, więc można zjeść pyszny obiad.
Plaże Koufonissi – rajskie wyspy, to plaże też muszą być rajskie!
Koufonissi kojarzy się z plażami. I faktycznie, plaże jakie możecie tu spotkać rzucają na kolana.
Jest ich raptem kilka, ale każda z nich jest rozległa, piaszczysta i w dalszym ciągu dość kameralna. Wszystkie rozmieszczone są na południowo-wschodnim wybrzeżu i są dzikie. Musicie pamiętać, że na żadnej plaży nie znajdziecie leżaków, parasoli, czy sportów wodnych.
Co ważne, jest to także raj dla nudystów. Sielankowy klimat jaki tu panuje oraz wszechobecny luz sprawiają, że fani opalania się i kąpieli w morzu nago czują się tu jak…w raju. Jednym może się to podobać drugim nie, ale tak właśnie tutaj jest 🙂
No to przyjrzyjmy się teraz wszystkim plażom.
- Plaża Ammos
Rzadko kiedy można spotkać ładną plażę tuż przy głównym porcie na wyspie. Taką, która będzie wolna od zanieczyszczeń – czy to drobnych śmieci czy resztek paliwa ze statków. Natomiast ta plaża to istny szok.
Należy do głównego miasta(chory) i blisko niej znajduje się kilka sklepów i bar z przekąskami. Co warto zaznaczyć, bary otwierają się dopiero około godziny 12:00-13:00. Zatem wiecie, siga-siga 🙂 . A sama plaża jest po prostu bajeczna. Piasek miękki i drobny jak mąka. Do tego woda czysta jak kryształ i panuje tu cisza. To doświadczenie uświadomiło mi, że to jest właśnie moja, rajska wyspa, chcę tu zostać ! Zatem wracaliśmy na te plaże prawie codziennie. Ponadto leżąc na ręczniku czy siedząc na ławce (tak, na plaży jest kilka ławek – jak w parku 😉 ), możecie obserwować przeurocze rybackie kutry kołyszące się na drobnych falach. To zdecydowanie dopełnia ten sielankowy klimat.
2. Plaża Harokopou znana jako Finikas.
Kolejna piaszczysta plaża z turkusową wodą czyli Harokopou. Znajduje się ok. 1000 m od stolicy.
Na plaży znajdziecie bar o nazwie Finikas. Przez to turyści, w przeciwieństwie do lokalsów tak właśnie ją nazywają. Jest ona dość wąska i graniczy z iglastą roślinnością. Co do morza to bez zmian-bosko!
Do plaży tej przypływa taksówka wodna i możecie zabrać się nią do miasta lub na inna plażę.
3. Plaża Fanos
Przemierzamy dalej naszą trasę i trafiamy na plażę Fanos.
Nazwa ponownie pochodzi od nazwy baru jaki znajduje się przy plaży. Oferuje on wszystko czego możecie potrzebować podczas opalania się w raju. A zatem zjecie tu obiad, napijecie się kawy czy piwa.
Fanos zlokalizowana jest około 1400 m od wioski i około 300 m od plaży Harokopou. Plaża chroniona jest przed północnymi i zachodnimi wiatrami.
uff… chwila oddechu, bo zebrało się trochę tego tekstu 😉 Ok, ruszamy dalej…
4. Plaża Platia Pounta
Ta z kolei plaża znana jest wśród turystów jako Italida.
Nazwa ta wzięła się podobno stąd, że właścicielem terenu za plażą jest Włoch. Miejscowi zaczęli nazywać ją trochę żartobliwie „Włoszką”. Inaczej Italida.
Tutaj ruch jest większy niż na poprzednich plażach. Jest ona dzika i nie znajdziecie tu żadnej infrastruktury. Jedyny, najbliższy bar to ten na plaży Fanos. Zatem tam najlepiej się zaopatrzyć w napoje i przekąski.
Platia Pounta znajduje się około 1800 m od stolicy.
5. Plaża „Pori”
Pori można uznać za plażę, dla której turyści przybywają na Koufonissi.
Zatoka w kształcie półksiężyca z turkusowym dość płytkim morzem. To w tej zatoce cumują drogie jachty i katamarany, a ich załoga oddaje się błogiemu relaksowi.
Na obrzeżach zatoki jest właśnie plaża Pori. Piękna piaszczysta plaża z małymi wydmami. To zdecydowanie najbardziej oblegane miejsce na wyspie. Mogę śmiało przyznać, że właśnie tak powinna wyglądać plaża na rajskiej wyspie.
Są tutaj dwa bary, które serwują posiłki i napoje, więc na pewno spędzicie tutaj miło czas. Jeden to „Wave”, a drugi „Kalofego”.
Innymi atrakcjami wartymi odwiedzenia w obrębie Pori jest Gala – otwór skalny przez który wlewa się spieniona woda, która wygląda jak mleko. Bo po grecku gala to mleko. I jeszcze jedno czyli Oko Diabła. Jest to wydrążony tak jakby w skale basen z wodą morską, do którego można skakać. Traficie na nie idąc z plaży Italida w stronę Pori.
Odległość od chory wynosi 3,5 km
Codzienne życie na Koufonissi
Jednak nie samymi plażami człowiek żyje. No chyba, że na wakacjach. Natomiast mieszkańcy muszą pracować, żeby mieli z czego żyć zimą i wiosną, do momentu aż zaczną przybywać turyści na wyspę.
Koufonissi w dalszym ciągu uzależnione jest od morza. Głównym zajęciem mieszkańców jest rybołówstwo.
Zaopatrzenie na wyspę dowożone jest promem. „Skopelitis” to nazwa statku, bez którego wyspa nie mogłaby żyć, a mieszkańcy mają do niego ogromny sentyment. Jednostka, która pamięta chyba czasy junty czarnych półkowników w Grecji. A to znaczy, że jest już wiekowy. Mieliśmy okazje przypłynąć nim na wyspę z Naxos i faktycznie czuć w nim klimat starych czasów. Drewniana boazeria wewnątrz przesiąknięta dymem papierosowym, a wszystkie elementy statku wydają się być zachowane w oryginalnym stanie. Czuć jakby czas zatrzymał się tam w miejscu.
Rajskie życie na Koufonissia
Wracając do życia na Koufonissi.
Naprawdę, na tej wyspie zaczynasz czuć, że nie musisz nigdzie się spieszyć. Przez wszechogarniającą ciszę odnosisz wrażenie, że czas jakby zwolnił. Ponadto nie widzisz nikogo, kto by się gdzieś spieszył.
W pierwszej chwili myślisz, co tu się dzieje, skąd ten spokój? I za chwile dochodzi do Ciebie, że właśnie znalazłeś raj na ziemi.
Jedyny pośpiech jaki widać na wyspie to ten, kiedy prom dobija do portu. Wtedy samochody transferowe jadą odebrać swoich gości i zawieść ich do hotelu.
Tak jak wspomniałam na początku, na Koufonissi nie wynajmiesz samochodu, natomiast mieszkańcy mają swoje auta i mini busy, aby zajmować się klientami i załatwiać swoje sprawy. Zatem łącznie jest ich może z 30 sztuk. Stacja benzynowa jest tylko jedna. Ponadto mają lądowisko helikopterów, używane w nagłych sytuacjach.
Mieszkańcy wyspy mają bardzo specyficzną mentalność. Wzięła się ona z czasów kiedy na wyspie brakowało zaopatrzenia. Statek z zapasami się spóźniał i panowała wśród mieszkańców ogólna niepewność co ich czeka. Przez to miejscowi nauczyli się niezwykłej cierpliwości. Bo co innego im zostało? Muszą czekać. Tak samo są niezwykle gościnni i pomocni. A to za sprawą tego, że w latach 60-tych przyjęli oni mieszkańców z sąsiednich wysp i włączyli do swojej społeczności. To nastawienie w nich zostało do dziś.
Rajska piekarnia
Na Koufonissi codziennym rytuałem jest wizyta w piekarni. Jedynej na wyspie, ale jakiej !!! Nazywa się ona Giorgoula i o poranku spotykają się tutaj wszyscy mieszkańcy wyspy i turyści!
Możecie tu kupić różnorodne greckie wypieki robione na miejscu. W środku unosi się zapach świeżo pieczonego chleba i dopiero co zmielonej kawy. Obłęd! A zatem dostaniecie tu tiropity, spanakopity, pity z jajkiem, albo biftekato, czyli bułkę nadziewaną mięsem mielonym z oregano i pomidorami-obłęd. Ilość i różnorodność wypieków przechodzi ludzkie pojęcie, a ich wspaniały smak ciężko sobie wyobrazić. Najlepsze jest to, że bierzecie sobie pitę jaką chcecie, do tego freddo cappuccino i idziecie na śniadanie na plaże. Bo nie wspomniałam o tym, że piekarnia znajduje się 200 metrów od plaży Ammos. W piekarni za to znajdziecie najlepszy sygnał WiFi.
Ponadto na wyspie znajdziecie, pocztę, szkołę, aptekę, kilka sklepów i najpiękniejszy kościół jaki widziałam czyli Agios Giorgos.
Jak dostać się na rajskie wyspy Koufonissia ?
Żeby dostać się na rajskie wyspy, trzeba trochę pokombinować.
Na Koufonissi dostaniecie się jedynie drogą morską. My przypłynęliśmy z wyspy Naxos promem Skopelitis należącym do loklanych linii Small Cyclades Lines. Poza tym na wyspę kursują też duże promy Seastars, Seajets i BlueStar Ferries.
Dodatkową atrakcją podczas takiego rejsu jest to, że promy zatrzymują się na innych wyspach należących do archipelagu Cyklad Mniejszych. I dzięki temu choć delikatnie zbliżyliśmy się do wysp: Donousa, Schinousa oraz Iraklia. Niestety nie było czasu zejść na ląd podczas krótkiego przystanku na rozładowanie i doładowanie promu, ale jeszcze tu wrócimy na dłużej 🙂
Jeżeli natomiast nie chcecie zwiedzać innych wysp na Cykladach, a jedynie chłonąć ciszę i spokój na Koufonissi to kupicie bezpośredni prom z Pireusu.
Czy Koufonissia to faktycznie rajskie wyspy?
I na sam koniec najważniejsze pytanie: Czy Koufonissia to raj na ziemi?
Oczywiście każdy ma swoją definicję raju. Każdemu z nas podoba się co innego, i co innego robi na nas wrażenie. Jednak dla mnie, osoby, dla której Grecja jest jak drugi dom, Koufonissi jest rajem!
Ta wyspa nie ma wiele i dzięki temu ma prawie wszystko.
Jeżeli wyobrażeniem rajskiej wyspy jest poczucie, że nic nie musisz robić i możesz czuć się swobodnie, bez spinania i udawania, to Koufonissi Ci na to pozwoli. A może raj kojarzy Ci się z przeżywanym zachwytem i falowymi napływami szczęścia? – Koufonissi da Ci takie emocje. Natomiast jeżeli raj to dla Ciebie miejsce gdzie każdy traktuje Cię z serdecznością i ciepłem, to na Koufonissi dostaniesz to z nawiązką.
I na koniec, jeżeli raj to dla Ciebie słońce, turkusowe morze i cisza, kiedy leżąc na plaży możesz wsłuchać się w swoje myśli, to jesteś w swoim raju!